Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2017, Czerwiec1 - 0
- 2017, Maj2 - 0
- 2015, Kwiecień8 - 0
- 2014, Maj3 - 2
- 2014, Kwiecień9 - 2
- 2014, Marzec16 - 4
- 2014, Luty18 - 0
- 2014, Styczeń16 - 0
- 2013, Czerwiec3 - 1
- 2013, Maj6 - 3
- 2013, Kwiecień13 - 5
- 2013, Marzec15 - 6
- 2013, Luty16 - 11
- 2013, Styczeń3 - 2
- 2012, Wrzesień2 - 0
- 2012, Sierpień6 - 0
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Czerwiec13 - 3
- 2012, Maj1 - 1
- 2012, Kwiecień5 - 2
- 2012, Marzec24 - 4
- 2012, Luty3 - 0
- 2012, Styczeń7 - 4
- 2011, Grudzień11 - 2
- 2011, Listopad5 - 0
- 2011, Październik3 - 1
- 2011, Wrzesień7 - 3
- 2011, Sierpień11 - 18
- 2011, Lipiec8 - 9
- 2011, Czerwiec13 - 35
- 2011, Maj13 - 8
- 2011, Kwiecień17 - 15
- 2011, Marzec18 - 23
- 2011, Luty22 - 42
- 2011, Styczeń16 - 23
- 2010, Grudzień12 - 25
- 2010, Listopad3 - 5
- 2010, Wrzesień12 - 18
- 2010, Sierpień18 - 27
- 2010, Czerwiec11 - 8
- 2010, Maj18 - 18
- 2010, Kwiecień6 - 4
- 2010, Marzec15 - 16
- 2010, Luty7 - 0
- 2010, Styczeń19 - 14
Dane wyjazdu:
85.00 km
0.00 km teren
03:15 h
26.15 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
TRIMP:
HR max:162 ( 86%)
HR avg:143 ( 76%)
Podjazdy:297 m
Kalorie: 3186 kcal
Rower:Leader Fox
W kierunku Dziwnowa
Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 0
Wolna Niedziela nie zapowiadała się dobrze o godzinie 7 obudziła mnie burza.Jednak udało się wyruszyć na rowerek w kierunku Kołobrzegu piękne widoki jadąc pięknym asfaltem przez Woliński Park Narodowy, do Dziwnowa jechało się bardzo dobrze, po godzinnym posiedzeniu ciężko było rozkręcić nogi ponownie... od Dziwnowa, aż do domu jechałem w bólu mięśni nie obce uczucie jednak dość irytujące.
Chyba będzie trzeba zwieźć Szosę... Strasznie denerwuje mnie rozbieżność między Endo, a Polarem :/