Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Math86 z miasta Katowice. Mam przejechane 16618.10 kilometrów w tym 1674.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.04 km/h

Sezon 2011
baton rowerowy bikestats.pl
Sezon 2010
baton rowerowy bikestats.pl
POWERIDE MTB
ENDOMONDO
SCS OSOZ

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Math86.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
101.00 km 0.00 km teren
05:16 h 19.18 km/h:
Maks. pr.:70.00 km/h
TRIMP:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Giant NRS

Powerade Suzuki MTB Marathon

Niedziela, 28 sierpnia 2011 · dodano: 01.09.2011 | Komentarze 7

W zeszłym roku nie udało się pokonać Krakowa, w tym roku zaliczony ukończony. Cóż więcej pisać dałem ciała :P ale nie ma się co przejmować jechałem przez 1,5h z ludźmi którzy ukończyli maraton na ok 7 do 27 pozycji, można powiedzieć że wystarczyło tylko utrzymać ich tempo :P ale jak napisałem po ok 1,5h rozpoczęło się odłączanie prądu, czyli tak plus minus 35km na 50km to już mnie ładnie pozamiatało, na szczęście Krakowskie wioski były obwite w drzewa ze śliwami i jabłkami, gdzie się zatrzymałem nie raz i posiliłem. Tak od 50km zaczęła się walka o to aby w ogóle "dokulać" się do mety, tak sobie jadąc nieprzytomnie wciąż mijali mnie ludzie, to był ciekawy maraton doświadczyłem zobaczyłem, zrozumiałem co nieco więcej.

Open 73 M2 26 05:15:34
Odwieczny Rywal
Open 52 M2 04:58:53

Eee to się zdarza najlepszemu :P
Kategoria 100-150km, Maraton



Komentarze
Math86
| 21:49 niedziela, 4 września 2011 | linkuj Właśnie tym przypłacamy za szaleństwa na samym początku maratonu, ale tak czy inaczej było naprawde ciekawie, jednak po raz drugi tego nie powtórzę, a przynajmniej już nie w tym sezonie. Zdecydowanie lepiej jest jak jadę równym rytmem. Ale test organizmu na przeciążenie i sprawa regeneracji jest mi dzięki temu bliżej znana :) Pozdrawiam Erni i do zobaczenia
erni
| 13:55 niedziela, 4 września 2011 | linkuj Widziałem Cię na początku jak byłeś z przodu z tą grupą. Myślałem, że już się nie zobaczymy. Ja już parę razy na maratonach spuchłem przez mocny początek.
Math86
| 05:08 sobota, 3 września 2011 | linkuj Klosiu - pewnie gdybym nie zjadł tych śliwek na postoju to byś mnie doszedł ;) ja się dosłownie toczyłem, ale fajnie było spróbować :).

czarnaMamba - Taka prawda, ale jak pisałem doznania bezcenne, chodź te po 50km mhm to nie o nie chodzi, a o te z początkowych 30km.

Śleć - tak jak piszesz będę pracować by wyciągnąć ten czas, wydaje mi się że pamiętałem - chodź pierwszy bufet pominąłem, chłopcy tak naginali że nawet nie miałem jak się napić z bidonu :/ mhm wydawałoby się że pamiętałem o odżywianiu, chodź zastanawiające jest jak na widok śliwek ściągnęło mnie z roweru :P

RafałCSC - Dzięki za wiarę, może za 4 lata jak dotrwam i wezmę się do porządku za trenowanie, a nie że raz jeżdżę a później nie, no cóż ale ten typ tak ma :P
RafalCSC
| 18:30 piątek, 2 września 2011 | linkuj Dobrze że spróbowałeś tak cisnąć mogło się udać !!!
MAMBA
| 20:24 czwartek, 1 września 2011 | linkuj Dales ciała.
klosiu
| 18:52 czwartek, 1 września 2011 | linkuj Hehe, jeszcze z 10 km i bym cię doszedł ;P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]