Jaworzno Basen

Niedziela, 12 grudnia 2010 · dodano: 12.12.2010 | Komentarze 0

Dziś postanowiłem odpuścić jazdę z chłopakami po WPKiW z prostej przyczyny moja łydka nieco boli... tak więc wybrałem się na basen do Jaworzna, problem jestnie kwestii dojazdu, jednak sam basen jest fajny olimpijska 50-tka bicze wodne dżakuzi no i oczywiście sauna parowa i sucha :) tak sobie pomyślałem że może by w jednym dniu w tygodniu udać się na basen popływać 1godzine i później posiedzieć w saunie... ? ogólnie 59minut i 50 długości 2500m styl klasyczny kryty, chciałbym wiedzieć na jakim pulsie jadę wówczas, ale obawiam się że moja sigma tego nie wytrzyma... później chwila w saunie w dżakuzi na zjeżdżalnie i bicze wodne, ogólnie trening z relaksem :)

Taki jak gdyby triathlon

Piątek, 10 grudnia 2010 · dodano: 10.12.2010 | Komentarze 4

Wczoraj się uparłem że dziś zrobię sobie trzy etapowy trening wstępnie każdy z etapów miał trwać po godzinie i następować jeden po drugim, najpierw bieg później trenażer, a na końcu basen. Tak też było zacząłem o 17 atak na Matkową Pętlę tym razem wolniej ale o 3 minuty :) 1:08 AVGHR 149 MAXHR 165, trenażer 40minut + 3min rozjazdu AVGHR 142 MAXHR 159 i na końcu basen ok 40 minut przez które udało mi się zrobić 62 długości tj. 1550m, trochę ciężko się pływało tłok i starsi ludzie :( ale dałem rade 62 baseny. Teraz czas zjeść coś normalnego i nasmarować łydkę, bo wczoraj ją przeciągnąłem na trenażerku :( i spać... ogólnie jestem dumny :) ach i najgorszy etap to trenażer Ooooo!!! chyba go sprzedam i będę biegać :P wyższe średnie i jakoś mniej się meczę... wyciągnąłem sobie średnią z 2 etapów co do maxa i avg hr

Trenażer 1h przed pracą

Czwartek, 9 grudnia 2010 · dodano: 09.12.2010 | Komentarze 2

Już nie mogłem sobie wybaczyć, że przez poniedziałek i wtorek nic nie zrobiłem, jednak tak wyszło zmiany popołudniowe skutecznie zniechęcają mnie do treningów... Dziś jednak wszedłem na trenażer przed pracą w planie było 1h 15min w rzeczywistości 1h i 5min rozjazdu, Adamie chyba muszę napisać że poprzedni pulsometr zawyżał o ok ~10 uderzeń i stąd takie AVG, dziś przez pierwsze 15min nie mogłem się wbić wyżej jak 135hr później już ciągnąłem na 140 -150 a ostatnie 10 min 150 - 160 by jeszcze trochę podgonić AVG i w zasadzie wyszło lekko ponad 140 jestem średnio zadowolony, zobaczymy jutro start z moją sigmą - działa po zakupieniu nowej opaski za 91zł wybieram się na Matkową pętlę... później trenażer no i basen, chciałbym zrobić to bez większych przerw i każdą z serii po 1h lecz to za wysoko postawiona poprzeczka :/ przy czym bieg 140 - 160 rower 130 -140 bo wątpię że uda mi się ukulać więcej po bieganiu... a Basen po prostu non stop pływać żabką i dziesiąte kraulem... Ambitny plan, ale co wyjdzie w trakcie... zobaczymy...

Matkowa Pętla Pokonana + 20Min Trenażer

Niedziela, 5 grudnia 2010 · dodano: 05.12.2010 | Komentarze 1

Dziś się wyspałem bardzo dobrze, postanowiłem więc zaatakować Matkową Pętlę tym razem w lekkim obuwiu sportowym - adidasy, a nie jak ostatnio obuwie taktyczne - "opinacze", odniosłem sukces :) biegło mi się dobrze, dziś znalazłem instrukcję do pulsometru który pożyczył mi RAFAŁ CSC - DZIĘKI RAFALE !!! więc potrafię już go obsługiwać i mam średnie maksymalne no i CZAS KTÓRY MNIE ZASKOCZYŁ :o udało mi się pokonać MATKOWĄ PĘTLĘ w niespełna godzinę i pięć minut :o przez cały czas wydawało mi się że pulsometr zawyża tętno, jednak biorąc pod uwagę czas pokonania pętli to jednak jestem przekonany do tego iż pokazuje dobrze :P może czasem mu odbija ale ogólnie ok. dobrze czas na dane z biegania;

Miejsce: "Matkowa Pętla" - postaram sie zrobić przebieg trasy na google maps, ale nie wiem czy mi się uda, jeżeli coś prosiłbym o pomoc GG#4882278.
Rodzaj: "z buta" Bieg
Czas: 1:05:15
AVG HR: 154hr
MAX: 165hr

Trenażer 15min + 5min rozjazdu
Jadąc na trenażerze dziś bezpośrednio po biegu wkręciłem się w 150 bez problemu
i tak sobie pykałem przez 15min musze przyznać że pod koniec chyba zacząłem sie przegrzewać bo tępo wciąż takie samo a tętno w górę i w górę, odczucie dokładnie jak podczas maratonu gdy to podjeżdżam pod górkę i mówię sobie "Matek trzymaj tętno i tępo" ale cholera sie nie da :d
Trenażer dziś dość mocno 15min
AVG HR: 150hr
MAX HR: 160hr
Czas: 15min

Kalorii nie podaje bo mi coś nie pasuje. To był dobry trening jestem zadowolony, zobaczymy czy moje nogi będą jutro chodzić :D Samopoczucie ogólnie ok

Trenażer 1h 15Min

Sobota, 4 grudnia 2010 · dodano: 04.12.2010 | Komentarze 3

Przed pracą wskoczyłem na trenażer... 1h 15 minut kręcenia w strefie 130 - 150hm średnie bliżej 140 ok 137hr... lekko pojechanie na normalnej kadencji ok 65 -80 rpm nie mam pulsometru z AVG a raczej nie potrafię odsługiwać i licznika z kadencją, nic jest za 10 a to znaczy że za 10 minut wyjeżdżam na nockę Ach !!! kurde :/ zregeneruje się w niedziele ok 7 rano do 15... :/ jakieś plany na bieg jazde w niedziele ??

Pierwszy Basen Od Bardzo Dawna

Piątek, 3 grudnia 2010 · dodano: 03.12.2010 | Komentarze 2

Dziś poszedłem na basen po raz pierwszy od bardzo dawna, muszę powiedzieć jestem bardzo zadowolony :) póki co nic nie czuję ale za pewne jutro będę czuć kark i obręcz barkową :) ogólnie;

Miejsce; Basen na Witosa
Styl; Żabka/Kraul Opcja;Klasyczna-Sportowa/Kryta
Czas; ok 45minut
Dystans: 1750m tj. 70 długości

Z Większą przewagą żabkowania ok 56 basenów kraulowania z dechą między nogami ok 10 i 4 pełnym stylem tam mniej więcej, teraz ryż no i kimono na godzinę i do pracy dziś nocka :/ (prawie straciłem oczy nie ma to jak zapomnieć okularów:P)

Mordercza Jazda z Rafałem WPKiW

Środa, 1 grudnia 2010 · dodano: 01.12.2010 | Komentarze 4

Umówieni na 19, ledwo udało mi się przejechać przez zaspy, więc od czasu do czasu biegałem z rowerem :) a gdy już byłem w połowie drogi miałem ochotę wracać do domu :P było strasznie ślisko i grząsko do tego strasznie mnie wytrzepało nie ma to jak 100% hardtaila, no w zasadzie 99,9% bo musiałbym mieć jeszcze drewniane koła :) jednak ciesze się ze mogłem się tak "podenerwować" "potrzepać" poślizgać i pobiegać... to był dobry trening pod względem panowania nad rowerem i umysłem :P jednak psyche też trzeba hartować jak napisał Rafał to nie była pogoda dla ludzi zdrowych na umyśle... Spójrzcie tylko jaki byłem uhahany !!!

WPKiW © Math86

"Na Fali" Matkowi się w głowie wali :P

WPKiW "Na Fali" © Math86

WPKiW z Rafałem Bieg

Wtorek, 30 listopada 2010 · dodano: 30.11.2010 | Komentarze 2

Dziś wstępnie byliśmy ustawieni na godzinę 19 jednak Rafał podrzucił propozycje wcześniejszego spotkanie i biegania co było mi zdecydowanie bardziej na rękę biorąc pod uwagę iż dziś mam na nockę... Spotkanie z Rafałem na 17:30 i troszkę ponad 50 minut biegu... niestety nie znam swojego pulsu, biegłem bez pulsometru... Mam nadzieje że wystarczy czasu i sił by kontynuować przygodę z aktywnym spędzaniem zimowego czasu...

Trenażer 15minut

Niedziela, 28 listopada 2010 · dodano: 28.11.2010 | Komentarze 1

Dziś w zamiarach miałem wyjść na rower, lecz nie był jeszcze dostatecznie przygotowany do wyjazdu, brakowało opon i pedałów SPD. Wielki ból w udach po wczorajszej nieudanej próbie targnięcia się na Matkową pętlę, próbowałem zwalczyć 15 minutowym rozjazdem na trenażerze... Jutrzejszy dzień zapowiada się bez rowerowo, jednak we wtorek przydało by się już coś pokręcić... Czy macie jakiś pomysł ? dodam że w tym tygodniu pracuję na noc, tzn jestem dyspozycyjny od godziny 14-15 do godziny 18-19 gdyby ktoś planował jakiś przelot na rowerze, proszę i cynk

Atak na Matkową Pętlę (12km) zakończony niepowodzeniem

Sobota, 27 listopada 2010 · dodano: 27.11.2010 | Komentarze 2

Dziś postanowiłem w końcu się ruszyć, w załozeniach miałem do pokonania moją pętlę czyli Witosa WPKiW i pętla "rowerowa" Witosa czyli ok 12 kilometrów, lecz miałem coś jeszcze do zrobienia dzisiejszego dnia, mianowicie przetestowanie moich butów taktycznych i z przykrością muszę stwierdzić że nie zdały egzaminu... Ale ale nie szukam wytłumaczenia, że niby przez odcisk nie dobiegłem :P prawda jest taka że moja kondycja jest taka jaka powinna być, czyli do ... wiadomo :) ale za to wyciągnę trenażer i pokręcę trochę w domu aż do zgojenia się pięty. I następnym razem ponowie atak w adidasach tak jak być powinno... Przebiegłem ok 8-9 Km w czasie 54 minut czyli świński trucht :P i ok 4-3 Km spacerkiem w czasie 35 minut, te wyniki motywują mnie do działania...